no nie samym, bo głównie dzieckiem, ale jak się uda to w między czasie, jak brak weny na deco, siadam i szybciutko ozdabiam jakąś torebkę papierową :-)
Naszło mnie, jak mąż dostał jakąś buteleczkę wysokoprocentową w takiej ładnej torebce. Potem sprawdziłam ceny i oniemiałam.... przecież to niemożliwe żeby zwykła torebka papierowa na flaszeczkę lub inny przydatny prezencik mogła tyle kosztować!
Więc postanowiłam - zrobię...
no i zrobiłam już kilka :-)
Oczywiście to początki, ale mam nadzieję, że się Wam spodobają :-)
Te torebeczki już znacie :-) czarna zarezerwowana, brązowa wciąż wolna :-)
Te robione na okazje :-) biała, jako opakowanie na perfumy dla pewnej Damy :-)
Granatowa natomiast była specjalnie robiona na winko ślubne :-)
Tu z kolei torebki na buteleczki, brązowa i zielona, obie wciąż wolne :-)
A oto dwie czarniutkie :-) Ta z trzema kwiatkami już zarezerwowana ale druga wciąż wolna :-)
Skoro jeden sklep na L... ma już w sprzedaży świąteczne słodycze to i ja pomyślałam już o świątecznym ubranku torebek :-)
Ceny torebek papierowych mam nadzieję, że nie wygórowane, od 6 do 10zł. Zresztą zawsze można się dogadać :-)
Ja osobiście nie cierpię robić zakupów świątecznych na ostatnią chwilę. Tłumy w sklepach mnie przerażają i bardzo denerwują, dlatego te przyjemności załatwiam od października do końca listopada! A już na pewno nienawidzę siedzieć w wieczór przed wyjazdem do rodziny i do późnych godzin nocnych pakować prezenty.
Oczywiście ma to swój urok jeśli człowiek ma czas, ale z tym jakoś, w tym przedświątecznym okresie zawsze cienko :-) choć pamiętam czasy kiedy naprawdę siadaliśmy z Krystianem i robiliśmy to z przyjemnością...no ale wtedy jeszcze nie było z nami Robusia :-)
Dlatego zachęcam do wcześniejszych zakupów świątecznych :-)
A już niebawem dwie piękne szkatułki, oczywiście na prezenty jak znalazł :-)
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz. Zapraszamy do grona obserwatorów i ponownych odwiedzin.
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu.
Anonimom dziękujemy.